Słowo wstępu: Historia tu spisana nie jest znana w Ashanie, poza wąskim kręgiem wtajemniczonych. Nie wolno jednak nie doceniać wydarzeń, które miały miejsce, ani też przyjaźni, które się wtedy nawiązały. Według oficjalnych kalendarzy, dotychczas Ashan widział sześć Zaćmień Krwawego Księżyca. Jednak Piąte Zaćmienie Krwawego Księżyca wydarzyło się tak naprawdę dwukrotnie... a właściwie prawie do tego doszło. Przedstawiona poniżej historia latorośli z trzech rodów, opisuje jak Ashan został ocalony od furii dzieci Urgasha oraz panowania samozwańczego Ósmego Smoka.
Historia ta zaczyna się prawie 400 lat wcześnie, bo w roku 564 RSS podczas Drugiego Zaćmienia Krwawego Księżyca. Wtedy to archanielica Sara zawarła układ z demonami Sheoghu: w zamian za dusze śmiertelnika wykuła Ostrze Zniewolenia. Ten powstał potężny artefakt potrafił nagiąć wolę demonów i podporządkować ich swojemu właścicielowi. Jak łatwo sobie wyobrazić, moc owego przedmiotu z łatwością mogła w nieodpowiednich rękach, zwłaszcza demonicznych, doprowadzić do katastrofy, dlatego powierzono go trzem rodom, które wspólnie miały go pilnować. I tak Ostrze Zniewolenia trafiło w ręce rycerzy z rodu Jednorożców w Imperium Gryfa, elfów z Irollanu oraz magów ze Srebrnych Miast. Przez wieki Ostrze Zniewolenia było bezpieczne.
W roku 931 RSS głowy wszystkich trzech rodzin zebrały się w głębi lasów Irollanu. Elfy reprezentował Lasir wraz z córką Anwen, ludzi lord Edryk wraz z trójką potomków: Godrykiem, Aidanem i Fioną, zaś magów lady Delara z córką Nadią. Jej mąż, Pierwszy Mag Kręgu - Ahz Rafir, nie mógł wziąć udziału w spotkaniu. Ceremonia jednak nie doszła do skutku, z powodu ataków demonów pod przywództwem Azexesa. Spaliły one doszczętnie obóz, wybijając oddziały przyboczne trzech rodzin. Nie oszczędziły nikogo, nawet dzieci. Lasir oraz lord Edryk zginęli, a święta relikwia zaginęła podczas ataku.
Lady Delara otworzyła portal w bezpieczne miejsce, każąc latorośli uciekać i ostrzec o tych zdarzeniach, sama zaś została, by powstrzymać Azaxesa. U jej boku stanął Godryk, kupując dość czasu, by pozostali mogli uciec. Aidan wkroczył pierwszy, a za nim jego ranna siostra Fiona. Gdy Nadia miała przekroczyć wrota, uderzyła w nią fala magicznej energii, która wydostała się z ciała konającej matki. Nieprzytomna Nadia została przepchnięta przez portal, który następnie się zamknął. Na polu bitwy pozostały ciała zabitych, Godryk (którego uznano za zmarłego) oraz Anwen, ukryta w zaroślach i obserwująca całe to zamieszanie z bezpiecznego miejsca.
Anwen postanowiła odszukać swojego kuzyna, Findana. Z początku jej nie uwierzył i posądził lorda Edryka o chęć zagarnięcia relikwii. Jednak umierający zwiadowca, wracający ze zgliszcz obozu, skutecznie rozjaśnił mu umysł. Na miejscu rzezi znaleźli płaszcz Godryka i choć Findan nalegał, by skupić się na poszukiwaniach artefaktu, w końcu zgodził się, by odszukać potomka Jednorożców. Przerwał im alarm rogu z pobliskiego Drzewa Druidów, które było atakowane przez rycerzy z Imperium Gryfów. Po uporaniu się z nimi, Anwen dowiedziała się od druidów, że w spalonym obozie znaleziono ciała elfów przebite mieczami rycerzy - znak, po którym wypowiedziano wojnę Imperium Gryfów.
Chcąc za wszelką cenę zakończyć ten konflikt, Anwen udała się na pole bitwy i wyzwała na pojedynek dowódcę rycerzy, sir Varkasa. Pokonany, podał powód ataku ludzi na elfy - niszczenie zbiorów przez długouchich. Elfy zaś oskarżały rycerzy o rzeź w obozie. Anwen wyjaśniła prawdę o ataku demonów. Jednak nie mogło to powstrzymać już innych rządnych zemsty rycerzy pod dowództwem hrabiego Carlyle'a, którzy chcieli spalić święte dla elfów Pierwsze Ziarno. Anwen wraz z Varkasem ruszyła by ich powstrzymać.Choć oboje próbowali przemówić napastnikom do rozumu, skończyło się na walce. Po bitwie Varkas obiecał wrócić do imperatora i wyjaśnić mu tę demoniczną intrygę. Jego rozmowę przerwała strzała z wiadomością, iż elfy ujęły Godryka i go wkrótce zabiją. Findan, Anwen jak i Varkas domyślali się, że autorami tego pisma są demony, a że rycerze byli zbyt powolni, by dotrzeć do Godryka na czas, sir Varkas ruszył do stolicy imperium, pozostawiając los Godryka w rękach Anwen.
W obozie pełnym demonów Findan z Anwen spotkali Azexesa. Okazało się, że chociaż zabił on strażników Ostrza Zniewolenia, to jednak samego artefaktu nie dostarczył swojemu panu, który był z tego powodu bardzo niezadowolony. Mimo usilnych starań, demon nie sprostał ogarniętej furią Anwen i uciekł z podkulonym ogonem do Sheoghu, odgrażając się nadciągającym Zaćmieniem Krwawego Księżyca. Uwolniwszy Godryka, Anwen opowiedziała mu o konflikcie miedzy elfami a ludźmi. Obiecał on udać się do imperatora i przemówić mu do rozsądku.
Dotarłszy do stolicy imperium, Talonguardu, Godryk dowiedział się, że jego ród został ogłoszony zdrajcami. Unikając straży udało mu się schronić w karczmie Śpiący Jeleń, gdzie napotkał sir Varkasa. Ten wyjawił mu, że został zdymisjonowany przez nowego dowódce imperium, hrabiego Carlyke'a, za chęć przerwania wojny, a lord Edryk i jego ród ogłoszony zdrajcami sprzymierzonymi z elfami. Nie mogąc samemu nic zdziałać, Godryk udał się do dystryktu Jednorożca po radę do swej ciotki Evelyn - Kapłanki Światła. Dowiedział się od niej między innymi, że światło jego siostry Fiony przygasło, zaś światło jego brata Aidana żarzy się jak nigdy dotąd. Dowiedział się również, że imperator będzie obecny podczas turnieju, którego zwycięzca uzyska audiencję u władcy. Evelyn podarowała także Godrykowi stary płaszcz i hełm Edryka, co miało mu zapewnić występ na arenie incognito.
I tak sir Igniatus Bystoostrzy dołączył do turnieju. Pod okiem imperatora oraz jego syna Aleksieja, "Igniatus" zmierzył się z sir Edwinem Gerhartem, arcymagiem Fayedem i sir Kennethem Drakiem, który niedawno powrócił z Hereshu. Drake poczuł, jak sam powiedział, ugryzienie pająka i chciał "uwolnić" imperatora z udręki życia. Dzięki ocaleniu życia władcy, "Ignatus" został zaproszony na jego dwór. Nie wiedząc czy imperator stoi za całą ta intrygą, czy też jest pionkiem, Godryk postanowił pozostać w przebraniu.
Na zamku królewskim "Igniatus" dowiedział się, ze to hrabia Carlyke informował imperatora o "zagrożeniu" ze strony elfów i że to Carlyke wypełnił lukę przy imperatorze, która powstała po śmierci lorda Edryka. "Igniatus" został też wysłany do twierdzy Carlyke'a, by wręczyć mu prezent od imperatora za trudy okazywane krajowi. Godryk zdał sobie sprawę, że władca stał się pionkiem w rękach hrabiego.
Dotarłszy do twierdzy Carlyke'a z zamiarem przekazania bardziej odpowiedniego daru, czyli ciosu swą opancerzona rękąwicą prosto w nos hrabiego, Godryk był świadkiem rozmowy hrabiego z jego panem - Lordem Krwawej Korony. Plan Krwawej Korony został wypełniony co do joty i wkrótce elfy miały pogrążyć się w krwawej wojnie z Imperium Gryfów, gdy tymczasem demony miały ponownie zalać Ashan i zmieść wszystkich wrogów lorda. Usłyszawszy dość, Godryk starł się z hrabią Carlykiem, który przyzwał do pomocy demony. Hrabiemu udało się jednak zbiec, śmiejąc się w twarz Godrykowi, że zabije imperatora i zajmie jego miejsce.
Zdążywszy w ostatniej chwili, Godryk ponownie starł się z Carlykiem w obecności imperatora. Hrabia postanowił użyć całej swej mocy i wykorzystując Berło Zaginania Kształtów zamierzał przemienić się w potężną demoniczną bestię... lecz był zbyt słaby by nad nim zapanować i przemienił się odrażające cielsko z wielką paszczą. Ocaliwszy imperatora po raz drugi, Godryk mógł w końcu wyjawić swą tożsamość oraz prawdę o knowaniach hrabiego Carlyke'a. Zrozumiawszy swoje błędy, imperator oczyścił imię lorda Edryka oraz przerwał wojnę z elfami.
W krainie nieumarłych, Hereshu, Fiona znalazła się w niezwykłej sytuacji. Miała przed sobą swoje własne ciało, zaś sama najwyraźniej stała się duchem. Jej rozmyślania przerwała wrzawa. Okoliczny cmentarz był atakowany przez zombie, a jeden z obrońców, były rycerz, a obecnie szkielet - sir Skelton, wyczuwszy (dosłownie) jej błękitną krew, powierzył jej dowództwo. W końcu duch nie może zginać dwukrotnie. Po walce Fiona dowiedziała się, że jedyna osoba, która może jej pomóc powrócić do własnego ciała, to nekromanta Markal, który ostatnio kręcił się w pobliżu.
Napotkawszy i pokonawszy Pomroczniaka, wysłannika Jej Lordowskiej Mości Ludmiły, Fiona uwolniła więzionego nekromantę, którym okazał się Markal. Mimo swojej pogardy do chaosu i cierpienia jakie niesie życie, powiedział jej o Rytuale Śmierci, którego czas miał niedługo nadejść podczas Półksiężyca Rozpruwacza - fazy księżycowej poprzedzającej zaćmienie. Jednak nowicjusz taki jak ona, nie mógł przetrwać samego rytuału, więc chcąc nie chcąc Fiona musiała poznać ścieżkę nekromancji. Markal skierował się z nią do katakumb, by poddać próbom oraz opowiedział o Ludmile, którą określił żadną władzy kretynką, chcącą podporządkować sobie nekromantów.
Katakumby były sprawdzianem dla umysłu, zdolności i ducha Fiony. Udowodniwszy Strażnikowi Krypty swą wartość, dowiedziała się, iż będzie potrzebować do wypełnienia rytuału Mroczną Urnę, znajdującą się w ruinach Nar-Harad. Po opuszczeniu krypty Fiona i Markal natknęli się na Ludmiłę i dwóch czarodziei, którzy mieli dla niej znaleźć ową urnę.Czarodzieje dzięki swojej magii z łatwością zlokalizowali relikwię, jak również podążających z nimi Fionę i Markala. Wraz z przyzwanymi demonami zaatakowali dwójkę nekromantów, lecz polegli. Wyjawili jednak przed śmiercią, mówiąc zagadkami, iż w Hereshu znajduje się nowy portal do Sheoghu. Portal znajdował się w krypcie bronionej przez tytana, jednak był zbyt silnie broniony i szybko siły Fiony i Markala zostały otoczone. Wtedy z Sheogh wyłoniły się nowe siły demonów, z ludzkim przywódcą, które rozgromiły swych demonicznych braci. Nie czekając na wynik tego bratobójczej walki, Fiona z Markalem uciekli spod zasypującej się krypty. Portal został zamknięty.
Nadchodził czas Rytuału, więc nekromanci udali się do Kaplicy Wieczności Ashy, miejsca gdzie miał odbyć się obrzęd. Na starożytnym cmentarzu smoków, tytanów i innych bestii Markal i Fiona natknęli się wpierw na Talona - kościanego smoka, a potem na Ludmiłę i jej pomocników czarodziei. Z pomocą smoka pokonali pomagierów i ruszyli do samej Kaplicy. Rytuał Śmierci był tak naprawdę turniejem, gdzie elfy, czarodzieje czy inni chcący podążyć ścieżką nekromancji walczyli ze sobą. Przegrany miał szanse na oczyszczenie w życiu bez śmierci, zaś zwycięzca absorbował energię życiową pokonanego. Fiona wysłała wszystkich przeciwników do Czeluści Wieczności, lecz gdy miała wchłonąć ich energię, Ludmiła ją ubiegła. Markal i Fiona podążyli za nią do jej Nekropolii, gdzie doszło do ostatecznego pojedynku. Mimo, że Ludmiła tłumaczyła się, iż wszystko co uczyniła, uczyniła na chwałę Hereshu, Markal widział to inaczej: jej chęć władzy zrobiła z niej pionka w rękach czarodziei i demonów. Ludmiła została pokonana, lecz niespodziewanie pojawiło się widmo jej pana, czarodzieja wyznającego Urgasha - Smoka Chaosu, który postanowił "posprzątać bałagan", zawalając siedzibę Ludmiły na głowy obecnych. Śmierć zdrajczyni uwolniła zagarniętą energię życiową z jej ciała, którą następnie wchłonęła Fiona. Żyjąc ponownie, Fiona postanowiła udać się do Srebrnych Miast, by odnaleźć owego czarodzieja lub kogoś, kto może coś o nim wiedzieć.
Aidan znalazł się w krainie okrytej dymem unoszącym się z płynącej lawy - w Sheoghu, królestwie demonów. Samotny, posiadający do obrony jedynie elfi sztylet zabrany z płonącego obozu, zobaczył błysk portalu, którym miał nadzieję wrócić na Ashan. Zamiast tego usłyszał o nadciągającym Zaćmieniu Krwawego Księżyca i planach demonów co do tego wydarzenia. Został zauważony i poszczuty pomniejszymi demonami, ale co dziwnego, zamiast go rozszarpać, były posłuszne jego słowom. Z nową, niezwykła mocą postanowił odszukać Azexesa i odpłacić mu z nawiązką.
Napotkał jednak sukuba zabawiającego się w "żywą pochodnię" ze swoim niewolnikiem. Szybko nagiął go do swej woli. Jezebeth, bo tak ten sukub miał na imię, była kiedyś blisko z Azexesem, nim porzuciła tego bezwartościowego "impa". Zdziwiła się słysząc o jego najnowszych dokonaniach i choć nie wiedziała, gdzie go znaleźć, znała kogoś, kto to potrafił - Lorhisha z tawerny Pod Wrzeszczącą Haprią.
W tawernie demony nie były zbyt przychylnie nastawione do jakiegoś człowieka, ale gdy pierwszy z nich poszedł szukać studni lawy, by do niej skoczyć, spokornieli. Lorhish ujawnił, iż Azexes ostatnio często przemieszczał się między Sheoghiem a Ashanem za pomocą portalu na Górze Nebyrzias. Jezebeth była jak najbardziej zadowolona z wizyty w tawernie i pokazaniu paru demonom, kto tu rządzi.
Dotarli na miejsce tuż po tym, jak Azexes przeszedł przez portal do Hereshu, by wypełnić tam wolę swojego pana, podążyli więc za nim. Po drugiej stronie okazało się, że Azexes przeniósł się w inne miejsce. Przepełniony gniewem i goryczą, gdyż nie udało mu się wyrównać rachunków z demonem, Aidan postanowił zniszczyć portal. Było to tym łatwiejsze, że Góra Nebyrzias w istocie była wulkanem, który wybuchł po unieszkodliwieniu portalu. Aidana ocaliła Jezebeth unosząc bezpiecznie w przestworza.
Na dole góry fajerwerki podziwiał demon Pyro, który na wzmiankę o Azexesie poinformował o jego nowym miejscu pobytu. Dotarłszy na miejsce, Aidan usłyszał rozmowę demona z jego panem, Lordem Krwawej Korony. Krwawa Korona potrzebował Ostrza Zniewolenia, by rozbić raz na zawsze mury Sheoghu i uwolnić demony. I oczywiście by nad nimi zapanować. Jezebeth szybko domyśliła się, że sztylet, który w miedzy czasie zrósł się z ramieniem Aidana, jest owym artefaktem i poinformowała o tym Aidana. Postanowił zmierzyć się on jednak z demonem bez pomocy mocy Ostrza. Po bezlitosnej walce pomścił swych bliskich i postanowił zająć się w następnej kolejności panem Azexesa.
Anwen, Godryk i Fiona dotarli do Srebrnych Miast i w końcu się spotkali. Anwen miała nadzieje, że magowie pomogą odnaleźć Ostrze Zniewolenia, zaś Godryk i Fiona odnaleźć z ich pomocą rodzeństwo. Ich celem był dom Nadii, Wieża Klejnotów. Spotkali się z jej ojcem, Azh Rafirem, w którym obliczu Fiona rozpoznała czarodzieja rozkazującego Ludmile. Po krótkiej walce, Azh Rafir pojmał trójkę śmiałków i postanowił wykorzystać ich krew jako dar dla Urgasha podczas nadchodzącego Zaćmienia Krwawego Księżyca.
Nadia obudziła się w po długich tygodniach w śpiączce. Znajdowała się w lochach pod Wieżą Klejnotów wraz z zaufanym asystentem swojej matki, Cyrusem. Dowiedziała się od niego, iż jej ojciec nie tylko ją tu umieścił zaraz po tym jak wyłoniła się z portalu, ale też wypuścił więzionych przestępców. A także, że matka przed śmiercią przekazała jej ostatni dar - czar Kaamla Asiya - wystarczającą moc, by pokonać szalonego ojca, którego duszą od dawna rządził Urgash.
Używając nowej mocy, by uwolnić siebie i innych więźniów, Nadia zaczęła wspinać się w górę wieży. Dotarłszy do komnat swego ojca zastała go wraz z pokonanymi przyjaciółmi, gdy odprawiał rytuał do Urgasha. Azh Rafir chciał stać się Ósmym Smokiem, tak jak kiedyś czarodziej Sal-Elam został Siódmym. Z tym, że zamiast być czempionem Ashy, Azh Rafir wybrał Urgasha. Miał dzięki temu zostać bohaterem w nowej Erze Urgasha i zarazem osiągnąć wszystko, co może śmiertelnik... albo i nieśmiertelny. Zamarzył sobie, że dzięki chaosowi wyzwoli ludność Ashanu z okowów... okowów wiary narzuconych przez Ashę.
Na niebie panowało już niemal całkowite zaćmienie, lecz Azh Rafirowi brakowało jednego elementu, by ukończyć rytuał - Ostrza Zniewolenia. Przyzwał więc przez portal Azexesa... lecz zamiast niego wyłowił się Aidan. Nie zmieniło to jednak wiele, gdyż właściciel Ostrza mógł usłyszeć tylko słowa Azh Rafira... słowa, które rozkazały mu zabić swych przyjaciół. Godryk stanął naprzeciw bratu, a dzięki słowom Fiony, Aidan oparł się w końcu czarowi czarodzieja.
Azh Rafir, mając doszyć szczeniackich interwencji, przemienił się w swoją prawdziwą formę, Lorda Krwawej Korony. Nie pomogło to mu i został powstrzymany przez Nadię. Jednak zaćmienie było już niemal całkowite. Wykorzystawszy potęgę Kaamly Asiyi, Nadia uwolniła Aidana od Ostrza Zniewolenia, a następnie wchłonęła całą moc artefaktu i użyła jej, by przerwać zaćmienie. Dzieci Urgasha upomniały się o swojego niedoszłego bohatera i zaciągnęły Azh Rafira w odmęty Sheoghu, by przez wieczność cierpiał za swą porażkę.
Choć to niedoszłe Piąte Zaćmienie Krwawego Księżyca było sztucznie wywołane, moce Nadii jedynie odwlokły to co nieuniknione. Dwadzieścia lat po opowiedzianych tu wydarzeniach, Krwawy Księżyc znów zawisł na niebie. Jednak połączone armie Imperium Gryfów, Irollanu oraz Srebrnych Miast posłały demony z powrotem do ich siedziby. Po kolejnych dwudziestu latach, nadeszło szóste już Zaćmienie, zaś znowu dwadzieścia lat później pojawił się Mesjasz Ciemności. Można więc przypuszczać, że rytuał Lorda Krwawej Korony częściowo się udał, choć nie w sposób, w jaki sobie zamarzył. No cóż, Sheogh ma już swojego władcę i jeśli ktoś myślał, że może być ważniejszy od Kha-Beletha, to znaczy, że z jego głową było coś nie tak.
Co zaś się tyczy dalszych losów piątki bohaterów, to:
Anwen została legendarną łowczynią, podróżującą wzdłuż i wszerz całego Ashanu. Jej kuzyn Findan uczestniczył w wojnie podczas Szóstego Zaćmienia Krwawego Księżyca i dokonał nie mniejszych czynów co ona sama, by w końcu zostać obwołanym regentem Irollanu.
Godryk został Wysokim Lordem Konstablem Imperium Gryfów i zaprzyjaźnił się z księciem Aleksiejem, swoim późniejszym władcą. Książę zginął podczas Piątego Zaćmienia szturmując Sheogh, a Godrykowi przypadła opieka nad jego synem, Nicolaiem.
Fiona została żoną księcia Aleksieja, a więc i władczynią Imperium Gryfów. Sprowadziła Markala, by został jej doradcą. Urodziła też następcę tronu, księcia Nicolaia. Po jej śmierci Godryk przegnał Markala z powrotem do Hereshu.
Aidan dołączył do tajnego zakonu Smoczych Rycerzy, by dalej walczyć z demonami. Poznał tam nawet niejakiego Tieru.
Nadia wyszła za mąż za Cyrusa. Dała mu jedynego potomka, Zehira, lecz sama umarła podczas porodu. Cyrus stał się z tego powodu oziębły, zgorzkniały i arogancki. Zaś Zehir... cóż Zehir stał się mimowolnie kolejnym strażnikiem czaru Kaamla Asiya.